Salon z aneksem kuchennym. Czy to dobry pomysł?
Najnowsze rozwiązanie architektoniczne stosowane powszechnie w naszych domach to tzw. kuchnia otwarta na salon. To dobrze czy źle? Zależy, co kto lubi. Każde z tych rozwiązań ma swoje wady i zalety.
Salon z kuchnią – główne zalety i wady
Kuchnia otwarta na salon sprzyja życiu rodzinnemu i towarzyskiemu. Dzieci biegające po mieszkaniu, czy mąż gapiący się w telewizor, w wersji kuchni połączonej z salonem, pozostają w zasięgu wzroku pani domu. Rodzina jest w kontakcie wzrokowym i werbalnym, nie mówiąc o tym, że można zerkać na ulubiony serial, czy być na bieżąco z wiadomościami sportowymi. Gdy przychodzą goście, pani domu ma stały podgląd na sytuację przy stole, uczestniczy w rozmowie, nie musząc odpowiadać na zaczepki w rodzaju: a kiedy do nas przyjdziesz?
Siądź już wreszcie z nami i porozmawiaj. Nie mówiąc o tym, że z łatwością zorganizuje sobie pomoc w kuchni któregoś z gości. Żartem lub na serio. Niemniej minusem jest to, że po mieszkaniu roznoszą się zapachy i nawet świetny pochłaniacz ma trudności z utrzymaniem ich w ryzach. Kuchnia połączona z salonem zakłada też wspólną aranżację obydwu tych pomieszczeń, jeśli chodzi o styl i kolorystykę ścian, mebli i drobiazgów. Urządzając mieszkanie trudno nie uwzględniać jedności tych pomieszczeń.
Standardowa kuchnia jaką znamy
Natomiast kuchnia oddzielna może być zamkniętą całością i odbiegać charakterem od salonu czy innych pokoi w mieszkaniu. Jej wydzielenie zakłada skupienie życia rodzinnego wokół stołu w kuchni. Pod warunkiem, że kuchnia jest na tyle duża, że pomieści stół i siedzące przy nim trzy-cztery osoby. Często jest tak, że w kuchni jest jedynie blat przyścienny, przy którym zjadamy pospiesznie posiłki lub popijamy sąsiedzką herbatkę i plotkujemy. Kuchnia bowiem ma w sobie coś magicznego, co powoduje, że chętnie spędzamy w niej czas.
Warto więc pomyśleć o tym, że powinna być odpowiednio duża, z wydzielonym miejscem do jedzenia. Tam bowiem życie będzie się toczyło wokół kuchennego paleniska.